To męczarnia. Nie da się tego oglądać.
czyli cały dzień spędzony na kończeniu serialu (swoją drogą porażka ten sezon ostatni) i w tym amoku już powoli nie kontaktując, nie do końca skumałam co stało się w końcu z synem doggeta... czekam na podpowiedź :(
Z całą pewnością był obserwatorem który widział różne wersje tej samej linii czasowej. Był istotą 5 wymiarową? Bogiem? Aniołem?