Problem trzech ciał
powrót do forum 1 sezonu

Witam, po obejrzeniu serialu mam wrażenie że adaptacja jest strasznie słaba i masakrycznie Amerykańska.

1. W serialu jest bardzo dużo zbędnych scen, głównie dobijają mnie sceny kolesia chorego na raka które zupełnie nic nie wnoszą do serialu. Gdyby to zebrać w całość to myślę że dobre 40-60 min to sceny w których chory na raka naukowiec gada z murzynem albo kimś innym, kupuje jakieś gwiazdy, jest nawalony lekami i gada głupoty. To zupełnie nic nie wnosi do serialu gdyby go całkowicie wyciąć to serial nic by na tym nie stracił. Nie wiem czy ten wątek był w książkach ale mam wrażenie że nie. A jeśli tak to może ktoś mi wytłumaczyć po co?

2. Kosmiczni idioci tak bym nazwał brak logiki w działaniu kosmitów. Po pierwsze skoro oni nie kłamią, nie oszukują i nie zwodzą a nawet nie wiedzą co te pojęcia znaczą. To dlaczego od samego początku zmuszają do samobójstw naukowców tak jakby od samego początku planowali podbić ziemię i zniszczyć gatunek ludzki. W przecież do momentu w którym koleś tłumaczy kosmitą że ludzie to oszuści i kłamcy byli oni pozytywnie nastawieni do ludzkości i chcieli koegzystencji. Skoro chcieli koegzystować to dlaczego od samego początku niszczyli ludzką naukę? Co więcej po co wysłali ludzkości super zaawansowaną technologię która miała pokazać na czym polegają problemy z ich układem słonecznym? Ale to i tak nie jest najgorsze, od początku serialu kosmici byli wstanie mordować czy tez zmuszać naukowców do samobójstwa na lewo i prawo. Ale z chwilą kiedy wypowiedzieli ludzkości wojnę i oznajmili że ludzkość to robactwo które zniszczą. Nagle przestali zabijać naukowców? Przypominam że w czasie kiedy chcieli koegzystować z ludźmi i byli pokojowo nastawieni zabijali naukowców bez powodu. Ale z chwilą wypowiedzenia wojny nagle przestali? Przecież w 400 lat bez problemu mogliby w ten sposób wybić cały gatunek ludzki a nawet jeśli nie to przynajmniej najważniejszych naukowców, leaderów, generałów itd. co spowodowałoby chaos na ziemi. Nie jestem w stanie tego zrozumieć i zastanawiam się czy w książkach było tak samo.

3. Brak logi w wielu aspektach naukowych, tutaj można by dużo wymieniać ale głównie zabolał mnie pomysł napędzania statku kosmicznego bronią wodorową. Wszystko fajnie tylko że oni planują rozmieścić głowice na trasie lotu z ziemi aż do samej planety obcych. Przecież to jest sprzeczne samo ze sobą. Żeby umieścić głowicę choćby w połowie tej drogi czyli 200 lat świetlnych od ziemi taka głowica musiała by tam lecieć z prędkością większą niż statek kosmiczny który ma napędzać. Więc jak oni mają zamiar to zrobić? Oczywiście dziwnych niewyjaśnionych wątków jest tutaj znacznie więcej na niektóre można przymknąć oko ale inne po prostu nie mają sensu na tak fundamentalnym poziomie że człowiek zastanawia się o co w tym chodzi. Inny przykład to kaski "z grą" skąd one pojawiły się na ziemi? Skoro to jest technologia obcych to jak byli w stanie dostarczyć tak dużą materię na ziemię kiedy ich flota leci z prędkością światła. A obiekty które na oko ważą kilak kilogramów dotarły na ziemię w parę lat? Co sugeruje że są w stanie przemieszczać się ze znacznie większą prędkością niż prędkość światła.

Gorissh

Jestem po lekturze trylogii i tylko dwóch odcinków więc bez zbędnych spoilerów.

1. Tak jest ważny. Trylogia jest rozpisana w ten sposób że większość bohaterów się nie zna lub znają się epizodycznie. Nie siedzą razem na pogrzebie. Serial traci trochę gwiezdnymi wojnami - wszędzie Skywalkerzy się pelęntaja po galaktyce. 

2. Książka to trochę inaczej rozpisuje. Społeczeństwo trisolarian było wojskowe totalitarne.  Pryncept wiedział że wybija ludzi natomiast pewne frakcje były zafascynowane inna kulturą . 
Zabójstwa w ich kulturze były normalne (paliło się odwodnionych osobników za małe przewinienia). Wiedzieli że w swoim społeczeństwie skoki naukowe odbywały się regularnie (era przemysłowa, era atomu,era informacji) a u ludzi epoki są coraz krótsze więc po 400 latach ich flota zostanie zniszczona. Dlatego wysłali sofony by zamknąć rozwój nauk podstawowych plus dodatkowych jak nanomateriały. Książka wyraźnie mówi że sofon nie jest w stanie wpływać na materię więc jak wszyscy wiedzą  że sofony istnieją to nikt nie popełni samobójstwa. 
3. Tego nie oglądałem , jeśli to temat klatki schodowej to w książce kilka tysięcy bomb zostało ustawionych od orbity Ziemi do orbity bodajże Neptuna by rozpędzić żagiel do 1% prędkości światła. I celem w książce była flota a nie trisolaris. 

W książce nie ma kasków. Autor wymyślił strój W. Ziemska technologie dla graczy VR. Strój pozwalał odczuwać zimno, ciepło czy wiatr. Natomiast był całkowicie ziemską , komercyjna technologia dla graczy. Trisolaris w książce nie udostępniło żadnej technologi RZT. Nawet jak wydali wyrok na wpatrującego się w ścianę który ukrywał się w bunkrze. 


Dodam jako ciekawostkę że jak Ye Wenije otrzymała odpowiedź to po chińsku. Obcy gadający po chińsku ? Wcześniej na ekranie widzi wyświetlone pięć liter A. Książka wyjaśnia że komputer oznacza tak otrzymaną transmisje zawierająca samotłumaczaczy kod używany przez komputer z tej bazy. 

Przepol_2

A nie przyszlo nikomu do glowy, ze to jest nowy test Turinga dla A.I. Cala rzeczywistosc serialu to symulacja, dlatego w swiecie fizycznym maja miejsca dziwne zjawiska, ludzie to chatboty ktore apgrejduja sie do lepszych wersji. To skrocenie etapu dojscia do swiadomosci sztucznej Inteligencji. Na koncu nagrodą ma byc uznanie A.I. za "swiadomą". W połowie 3 odcinka jest o juz o tym wiadomo.

transzendentale

Ksiazki nie czytalem wiec nie wiem czy taki jest jej przekaz. Ale powinien byc.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones