Biedny Vincente. Żal mi się go zrobiło w ostatniej scenie z Rocio. Bardzo podobał mi się ich wspólny wątek. Daniel był nijaki.
Nie przyglądałam się. :) Mogli znaleźć takiego faceta, który chociaż trochę pasowałby do Rocio.
Trochę charakter JM ...bardzo romantyczny i na siłę walczący o względy ukochanej...no bo powiedzmy sobie prawdę ...Na faktach koleś już by dawno olał te laski...Zwłaszcza JM -Marichuy. Ale ogólnie Daniel mi przypadł do gustu...Właśnie wg mnie nie jest za bardzo lalusiowaty...Taki normalny facet...Ale wiadomo o gustach i guścikach się nie rozmawia jedni wolą Leonardo Di Caprio ,drudzy Justina Bibera a w moim przypadku zawsze Był Steven Seagal i Gerard Butler ;P