Muszę założyć wątek, bo za bardzo mnie to nurtuje. Max i Deke idealnie do siebie pasowali, mimo tego ona zaskakująco szybko go sobie odpuściła. Z kolei za Randym lata już od 2(?) sezonów, choć jest on co najwyżej przystojny i nie mają ze sobą nic wspólnego. Tylko dzięki Deke'owi oglądam ten serial w dalszym ciągu, bo liczę na to, że jeszcze wróci.
Czy ktoś jeszcze nie może zrozumieć zachowania Max?
Chyba że aktor grający Deke'a sam odszedł i dlatego tak to rozwiązali. Szkoda.
Eh, Randy to porażka, lepszy już był ten młodociany model. I też czekam na powrót Deke'a, tylko on pasuje do Max.