Ale Ty wiesz co to fabularyzacja, prawda? Bo po przeczytaniu Twojego posta mam wątpliwości.

I tak jest to oszustwo, pisza o tym na amerykańskich stronach, poczytaj sobie jeśli umiesz angielski.

A w którym miejscu napisałam, że to jest prawda? Nie bronię wiarygodności serialu, tylko obalam Twój zarzut, bo nie miał sensu.

Mój zarzut ma sens bo sposób w jakim oni ten serial kręcą tylko obniża wiarygodność,bo nie muszą co odcinek pokazywać jak to oni są w pracy a potem nagle zaraz dzwoni do nich telefon , jest to denerwujące i w innych serialach tego typu niema czegoś takiego.

Ale właśnie o to chodzi, "Jesteśmy w pracy, i dzwoni koleżanka ze sprawą" - mnie bardziej by zaskakiwało, gdyby siedzieli przy kawce, stukając paznokciami o blat stołu, czekając na kolejne wezwanie. Te momenty są reżyserowane, a reżyser zażyczył sobie ich właśnie w trakcie pracy.

Mogliby po prostu zaczynać serial od omawiania tych spraw bez żadnych wstępów.

A co w tym serialu jest nie wyreżyserowane

Masz dowody na to? Nie, nie udowodnisz, oglądając tylko, co jest prawdą a co fałszem. Nie jesteś w stanie tego zrobić.

Jak już wcześniej piałem, na amerykańskich stronach opisane jest, że te całe sprawy to oszustwo i mówi o tym była członkini tego zespołu.

Jak już wcześniej piałem, na amerykańskich stronach opisane jest, że te całe sprawy to oszustwo i mówi o tym była członkini tego zespołu.

A nie sądzisz może, że ta "była członkini" mogła mieć do nich jakiś żal, jakiś uraz i chciała im antyreklamę zrobić? Podejrzewam, że twórcy już zamknęli jej buzię...

Na pewno jakaś jej część wypowiedzi jeśli nie całość jest prawdziwa.

Chyba dalej nie rozumiesz czym jest fabularyzacja.

Ja rozumiem co to jest fabularyzacja ale najwidoczniej ty jesteśe zbyt tępa by zrozumieć o co mi chodzi.

Zdecyduj się o co się sprzeczasz - o to, że historie w serialu nie są prawdziwe, czego dowodzą wypowiedzi innych na amerykańskich stronach, czy tego, że serial jest wyreżyserowany? Bo póki co na zmianę czepiasz się jednego i drugiego, byleby tylko ostanie słowo należało do Ciebie. Teraz widzę, że sięgasz jeszcze niżej i próbujesz mnie obrażać, bo ośmieliłam się wyrazić niepochlebną opinię - jestem pod wrażeniem poziomu dyskusji z Tobą ;]
Chyba, że masz konkretny argument? Ale na razie jakoś nie widzę na jakiej podstawie stwierdziłeś, że ja jestem zbyt tępa, żeby Cię zrozumieć. Równie dobrze to Tobie może brakować elokwencji ;)

Jeśli chodzi o spieranie się do tego czy te sprawy są wyreżyserowane odnoszę się do pierwszego postu, który napisałem ponad miesiąc temu i w kolejnych moich wypowiedziach tłumaczę ci o co mi chodziło, natomiast jeżeli chodzi o te artykuły to pisze jak jest i może być to odpowiedzią tego nad czym się zastanawiałem w swoim piewszym poście a mianowicie czy te sceny z duchami są wyreżyserowane czy nie.

Postaram ci się wytłumaczyć o co mi chodzi, mam nadzieje że nie jesteś aż tak głupia jak to wygląda po twoich wpisach , a więc w swoim pierwszym poście przeczytaj go dokładnie napisałem że początek jest wyreżyserowany i powiedziałem, że pewnie cała reszta też jest wyreżyserowana. Natomiast w swoim kolejnym poście napisałem, że tak sztucznie wyreżyserowany początek obniża wiarygodność całości dlatego że jeżeli wstęp jest tak sztucznie wyreżyserowany to może i całość tych spraw też jest wyreżyserowana, a być nie powinna bo jest to serial fabularno dokumentalny .

A czemu głupia? Ja nie widzę nic głupiego w jej wypowiedziach. Na jakiej podstawie obrażasz innych?

Na takiej, że się z nim nie zgadzam = jestem głupia ;)

Często tu spotykane zjawisko, ale cóż poradzić...;)

A co jesteś jej koleżaneczką że się interesujesz co do niej pisze ?, pewnie tak bo bo dziwnym trafem zaczęłaś pisać na tym wątku w tym samym czasie co ona.

Oczywiście. Każdy kto udziela się na publicznym forum i do tego ma zdanie odmienne od Twojego musi być w zmowie z innymi użytkownikami. Bo przecież normalnie nie miałby prawa się z Tobą nie zgadzać, zwłaszcza w obliczu tak przekonujących argumentów, które przedstawiłeś, prawda?

Ja przynajmniej swoimi postami wnosze coś do duskusji, a ty tylko nie zgadzam się z twoimi argumentami i tak do znudzenia.

Popieram odpowiedź Inferno, ale szczerze Ci wyznam, dlaczego piszę na tym samym wątku i czasie.
Otóż - Oglądam ów program Łowcy Duchów, znalazłam go na filmwebie i przeglądałam forum, by zobaczyć, co takiego ludzie piszą. Trafiłam na Ciebie, więc się odezwałam. Sprawa czasu -czysty przypadek, panie Kefajstosss.....sss.....ss?

Ale ciekawe jest jeszcze to, że zawsze odpowiadasz na moje wypowiedzi praktycznie w tym samym czasie co twoja koleżaneczka.

*facepalm* - choć nie lubię tego słowa.

Znasz pojęcie "zbieg okoliczności" ?

Dużo u ciebie tych przypadków i zbiegów okoliczności.

Czy ja wiem? Nie tak wiele biorąc pod uwagę aktywność na Filmwebie.

A czy ja gdzieś napisałem że początek jest nie wyreżyserowany, przeczytaj mój pierwszy post dokładnie, ja tam bardziej wyśmiewam jak sztucznie ten wstęp wygląda i się zastanawiam czy te sprawy są prawdziwe, to wynika z mojego postu.

A wktórym miejscu ja pisze że początek nie jest wyreżyserowany, przeczytaj dokładnie mój pierwszy post napisałem w nim że wstęp jest wyreżyserowany i zastanawiam się czy reszta też jest. Ja się śmieje jak sztucznie to wygląda.

Twój pierwszy post albo mógł wyśmiewać niewiarygodny wstęp, albo robić z niego główny zarzut przeciwko wiarygodności serialu. Po Twoim "Założe się,że te wszystkie historie z tymi duchami też są wyreżyserowane." odniosłam wrażenie, że jest to przypadek drugi i dlatego zapytałam czy wiesz czym jest fabularyzacja. W odpowiedzi dostałam tylko próbę przekonania mnie, że serial to i tak jedno wielkie kłamstwo, bo piszą o tym na amerykańskich stronach.

No to odniosłaś złe wrażenie, bo tak to jest jak nie umie się czytać ze zrozumieniem.

Tak to jest jak się nie umie wysławiać i odpowiedzieć normalnie na zadane pytanie. Nie wykluczałam tego, że mogłam źle Cię zrozumieć, dlatego zadałam pytanie, które wiele by wyjaśniło. Za to Twoja odpowiedź nijak się do niego nie odnosiła - i Ty mi zarzucasz nieumiejętność czytania ze zrozumieniem? Ale w końcu najłatwiej odwrócić od tego uwagę doskakując do innych ;)

To ja już nie wiem jak można ci prościej wytłumaczyć, chyba do ciebie trzeba pisać jak do osoby niedorozwiniętej umysłowo żebyś zrozumiała co się do ciebie pisze.

Tłumaczyłem wczoraj w trzech postach o co mi chodziło w mojej pierwszej wypowiedzi, a ty tylko gadasz że nie zgadzasz się z moimi argumentami i w kółko to samo , to już się nudne robi.

To chyba Ty masz problem ze zrozumieniem. TERAZ wiem, co według Ciebie miał przekazać Twój pierwszy post. Ale kiedy na samym początku miałam wątpliwości i chciałam to uściślić zadając proste pytanie, Ty zacząłeś nawijać na całkiem inny temat i teraz do mnie masz pretensje, że nie domyśliłam się od razu z Twoje mętnego tłumaczenia co Ci po łbie chodzi. Co próbowałam Ci wytłumaczyć, ale widocznie nie dociera, bo zbyt zajęty jesteś obrażaniem mnie i szukaniem moich błędów. Póki co to Ty wykazujesz się brakiem dojrzałości i umiejętności prowadzenia dyskusji, bo w ciągu zaledwie paru postów obraziłeś mnie już kilka razy, na jakiej podstawie - dalej konkretnego argumentu nie widzę. Po drugie - pyskujesz, a chyba nawet nie wiesz o co, skoro dalej zarzucasz mi brak zrozumienia. Czy ja dalej twierdzę, że nie wiesz czym jest fabularyzacja? Czy dalej twierdzę, że Twój pierwszy post to zarzut przeciwko wiarygodności serialu? Czy bronię tej wiarygodności? Teraz głównie próbujemy dojść do tego kto czego nie zrozumiał i dlaczego, przy czym ja staram Ci się wytłumaczyć swoją opinię, podczas kiedy Ty dalej zarzucasz mi głupotę i niedorozwój umysłowy + przeskakujesz po tematach tak, jak akurat jest Ci na rękę. I na tym właściwie Twoje posty się kończą, ale gdyby ktoś chciał wiedzieć, to one "wiele wnoszą" do naszej "dyskusji".
Skoro jesteś taki mądry i w ogóle do przodu to proszę - wytłumacz mi biednej, głupiej, dlaczego zamiast udzielić mi odpowiedzi na proste pytanie wyciągasz całkiem inny temat? Na jakiej podstawie uważasz, że jestem głupia? Który z moich postów, po Twojej wczorajszej wypowiedzi, która wreszcie była na temat, wskazuje na to, że dalej nie rozumiem o co Ci chodziło? I co niby Twoje posty wnoszą do dyskusji? Czy raczej czego moje nie wnoszą? Widocznie ich nie rozumiesz, zaślepiony przekonaniem o swojej bezwarunkowej słuszności.

Potrafisz tym razem odpowiedzieć mi na temat? Czy znowu zaczniesz wypisywać po 3 posty o czymś innym, obrażając mnie przy okazji i udowadniając swój brak dojrzałości?

Ty chyba sama nie wiesz o co ci chodzi i piszesz, jakieś bzdety odbiegające od dyskusji.

Z twojego ostatniego postu można było wywnioskować, że wciąż mnie nie rozumiesz.

A Ty nadal nie potrafisz odpowiedzieć jej na pytania.

Jak chcesz żebym ci odpowiadał to pisz konkretnie o co cochodzi, a nie ty zadajesz po 10 ogólnikowych pytań byle tylko nie przyznać się wprost do błędu.

Przeczytaj dokładnie przynajmniej ten jeden post, dziwna istoto, i zamiast od razu się żalić jaki jesteś niezrozumiany, spróbuj przez chwilę zrozumieć mnie. Do tej pory masz z tym problem widocznie, bo ani nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytania, ba, nie umiesz ich nawet zrozumieć, ani nie widzisz w moich postach nic poza tym, że się z Tobą nie zgadzam.

Wyobraź sobie, że przyznałam wprost, że NA POCZĄTKU NIE WIEDZIAŁAM jak mam rozumieć Twój pierwszy post. Jak na normalnego rozmówcę przystało, wytłumaczyłam Ci, JAKIE MIAŁAM WĄTPLIWOŚCI i DLACZEGO. Próbowałam Ci wytłumaczyć, że właśnie przez swoje wątpliwości zadałam pierwsze pytanie w tym temacie. Twoja odpowiedź miała rozwiać moje wątpliwości, ale nie raczyłeś mi na nie odpowiedzieć, chyba że wg. Ciebie to co piszą na amerykańskich stronach ma jakikolwiek związek z tym, czy TY wiesz co to fabularyzacja. Dopiero przedwczoraj w końcu wyjaśniłeś co miałeś na myśli w pierwszym poście. Gdybyś napisał to od razu nie byłoby całej tej dyskusji, no ale lepiej późno niż w cale.
Więc wyobraź sobie, że od tego momentu temat fabularyzacji i wiarygodności serialu został zamknięty, bo co tu dalej pisać, skoro wszystko już jest jasne. Ale, jak na normalnego rozmówcę przystało, właśnie wtedy wytłumaczyłam Ci dlaczego miałam WCZEŚNIEJ wątpliwości, przyznając jednocześnie, że mogłam popełnić błąd. Co dla Ciebie jest widocznie równoznaczne z tym, że ja dalej nic nie rozumiem. I podczas kiedy ja od tego czasu cały czas starałam Ci się to wytłumaczyć, Ty zamiast spróbować zrozumieć, to co do Ciebie piszę, zacząłeś jęczeć jaka to ja głupia jestem, bo Cię nie rozumiem.
Nie wiem czy wynika to z Twojego ograniczenia umysłowego, czy z zaślepienia "swoją racją" i przekonania, że nikt, kto się Tobie sprzeciwił nie ma nic do powiedzenia, ale fakt jest taki, że przez cały czas, kiedy zarzucałeś mi głupotę i brak zrozumienia to Ty sam, nie rozumiałeś prostych zdań, a Twój każdy kolejny post tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że albo jesteś egocentrycznym hipokrytą, albo idiotą.

Wytłumaczyłam Ci tą sytuację najprościej jak się tylko da. Jeśli dalej nic nie rozumiesz - wniosek nasuwa się sam i dalsza dyskusja z kimś o tak ciasnym umyśle nie ma sensu.
Nawet jeśli wreszcie zrozumiałeś, nie wierzę, że jesteś w stanie przyznać się do swojego błędu i łatwiej będzie bezpodstawnie zarzucić błąd mi, więc jeśli dalej masz ochotę doskoczyć do mnie, jaka jestem tępa, zapytać jaki to ma związek z tematem, że nie wiesz jak masz do mnie pisać, żebym Cię wreszcie zrozumiała i że mój post nic nie wnosi, tylko w kółko, że się z Tobą nie zgadzam, to dam Ci dobrą radę - przestań się już ośmieszać, bo z każdym kolejnym postem nie robisz nic innego.

Jeśli czujesz się obrażony czymkolwiek co napisałam - wybacz, ale ja swoją opinię potrafię poprzeć argumentami, w przeciwieństwie do Ciebie i na taką opinię sam od początku ciężko pracujesz ;)

A co do ostatniego Twojego posta - zadałam bardzo proste i konkretne pytania. Jest ich dużo, ale każde z nich pokazuje, że to Ty nic nie rozumiesz i nie potrafisz przyznać się do błędu = jesteś albo hipokrytą, albo idiotą.

Mi się zdaje, że piszesz te posty chociaż wszystko już jest wyjaśninone dlatego, że wiesz że wyszłaś na idiotke i nie chcesz się do tego przyznać, a twoje pytania są głupie bo pytasz sie na jakiej podstawie twierdze że jesteś głupia, a to jest chyba jasne, że na podstawie twoich bzdurnych wpisów a , albo to który z postów wskazuje na to że nierozumiem o co ci chodzi ? też jest głupie bo ty zamiast wrost powiedzieć że mnie nie zrozumiałaś to piszesz jakieś bzdury.

Ty w ogóle czytacz co ja do Ciebie piszę? Gdybyś czytał i był zdrowy na umyśle, to chyba być zauważył, że przyznałam już 3 razy, że nie zrozumiałam Twojego pierwszego posta + łaskawie wyjaśniłam dlaczego. Choćby już na początku mojego wczorajszego elaboratu - "Wyobraź sobie, że przyznałam wprost, że NA POCZĄTKU NIE WIEDZIAŁAM jak mam rozumieć Twój pierwszy post."
Skoro dalej do Ciebie nie dociera co piszę, to albo w ogóle tego nie czytasz ( za dużo na Twoje możliwości?), albo jesteś głupszy niż myślałam, albo jesteś gimnazjalistą, któremu wydaje się, że wszystkie rozumy pozjadał. Albo po prostu jesteś trollem bez życia towarzyskiego, podniecającym się, że ktoś był na tyle naiwny, że wdał się z nim w dyskusję.
Jakby nie było - pozdrawiam i życzę miłego dnia. Jak dojrzejesz do normalnej dyskusji albo wreszcie raczysz przeczytać co napisałam, to daj znać, póki co życia mi szkoda na pyskatego nieuka, który nie jest w stanie przeczytać i zrozumieć prostego zdania.
Tak, teraz możesz pobluzgać sobie na mnie i podbudować swoje ego. Bo jak widzę, odwracanie kota ogonem i tworzenie iluzji swojej nieomylności, to jest to czego taki biedny, głupiutki chłopczyk potrzebuje.

To ty wyglądasz jakbyś nie miała życia towarzyskiego, bo co coś napisze to w ciagu kilku godzin mi odpowiadasz tak jakbys siedziała cały dzień przed komputerem.

Miałaś watpiwości co do pierwszego postu wyjaśniłem je więc sprawe uważam za zamkniętą i nie mam zamiaru już rozmawiać z ludźmi na tak niskim poziomie jak ty. Pewnie jesteś grubą zakompleksioną paskudą która się dowartościowuje na forum.

Przyznałaś mi rację ale nie wprost wież co to w ogóle znaczy idiotko ? Wszyscy na tym forum piszą krótkie zwięzłe posty a nie tak jak ty, no ale tak to jest jak sie nie ma co do roboty i siedzi sie tylko przed komputerem.

Nieukiem to jesteś ty, bo tak dla twojej informacji to mam wyższe wykształcenie i to zrobiony na bardzo trudnym kierunku , a ty pewnie ogólniak zrobiony zaocznie.

A tak w ogóle to ty się ośmieszasz idiotko, bo ja miałem tylko wyjaśnić o co mi chodziło w moim pierwszym poście zrobiłem to, a ty wtedy zamiast przyznać mi rację i przyznać sie że się pomyliłaś to zamiast tego przeskoczyłaś na inny temat .Jakby na filmwebie było więcej takich kretynek jak ty to takie jałowe dyskusje trwałyby z 10 lat.

Powinnaś mnie teraz mnie przeprosić i napisać grzecznienie, teraz ci podyktuje: Nie zrozumiałam o co cichodziło w twoim pierwszym poście bo nie umiem czytać, a później zamiast przyznać ci rację to się jeszcze kłóciłam , jeśli napiszesz coś w tym stylu to dopiero wtedy będziemy mogli dyskutowć nad tym dlaczgo jesteś taka głupia.