Oczywiście Morfeusz rządzi,ale jako Ike Turner w "Tinie" przeszedł sam siebie-powinien być Oscar za tę rolę.
Sprawdź sobie, z kim o tego Oscara walczył. Strasznie mocny rok aktorski. Z Hanksem, Day Lewisem, Nessonem i Hopkinsem nie miał szans.
A ja się z tego bardzo cieszę. Nagrody ex aequo to dla mnie dowód braku odwagi poszczególnych gremiów.
Ale tam jest przecież głosowanie i jeżeli dwóch kandydatów miało by po tyle samo punktów była by nagroda dla obu. Taka sytuacja miała miejsce tylko raz. BArbra Streisand i Katharine Hepburn zremisowały w 1969 roku. A Mia Farrow której rola w „Dziecku Rosemary” przeszła do historii kina nie dostała wtedy nawet nominacji.