Trudno zrozumieć po co w ogóle powstał ten film. Brak pomysłu, słabe aktorstwo i do tego
te pseudo-inteligentne dyskusje. Koleś nierozróżniający podstawowych kolorów mnie rozwalił.
Radzę omijać szerokim łukiem, gdyż "w opałach" to raczej byłem ja, porywając się na obejrzenie owej produkcji.
Film, który w założeniu miał być komedio-dramatem romantycznym, ani nie śmieszy, ani nie wzrusza, ani nie powoduje żadnych emocji, oprócz znużenia. Można by w zasadzie przyjąć, że to produkcja obyczajowa, ale w takiej formule cała fabuła staje się bezsensowna, banalna i nijaka. Jest to typowy obraz do oglądania jednym...
więcejJestem po 20 minutach, i czuję się jakbym oglądała wieczny początek filmu. czy mam poczekać? czy 68 minucie filmu, twórcy przejdą do rozwinięcia tematu (jeszcze nawet nie wiem jakiego)? Na razie mam wrażenie, że "nową" wkręcają w jakiś numer. potem ją zabiją i zjedzą. słaby film.