Takie są oczywiste wnioski, a ten film jest bezsensu. Po pierwsze, jest obiektywnie mniejszy, może być bardziej żwawy i skoczny ale to na Godzilli nie powinno robić najmniejszego wrażenia. Po drugie Kong nie pływa pod wodą. No i po trzecie najważniejsze nie ma takiej promieniotwórczej mocy jak Godzilla i to samo w sobie powinno zdecydować, że Małpa nie ma żadnych szans, najmniejszych. A poza tym wydaje mi się, że ten tytuł to taki jak Batman vs Superman, na początku się tłuką nawzajem, ale po pewnym czasie pojawia się groźniejsze zagrożenie i będą na koniec sprzymierzeńcami. Chociaż jak dla mnie, Godzilla sama by sb poradziła z każdym zagrożeniem, pewnie ten Kong by jej tylko przeszkadzał...
Piękne podsumowanie filmów o kaiju. Ludzie wymagają tutaj nadzwyczajnej fabuły i wielce swietnie napisanych postaci. Ale tu chodzi głównie po prostu o to żeby popatrzeć jak się jaszczurka z małpą lub innymi stworami bije :DD
W sumie kolega ma rację, chodzi o mordobicie. A trailer tego filmu mnie rozwalił.. Czarny rap przy pięściach Konga.. Zaleciało Bobem Sappem. xD
A w ogóle to czemu nie przyszedł wezwany w Królu potworów, wiadomo, czy nie chciało się twórcom go rysować nawet na cameo?
King Kong zawsze był mniejszy od Godzilli. Ale to może być jego atut. W nowych filmach Godzilla ma 108 m. Kong w Wyspie Czaszek miał ok. 32 m. Biorąc pod uwagę, że był młody i że jeszcze sporo urośnie, to obstawiam jakieś 90-95 m u Konga. Co do samej walki, to zobaczymy jak to wyjdzie. Godzilla ma tylko promień z pyska, a Kong może to łatwo unikać dzięki zwinności. Może też wpaść na pomysł osłaniania się otoczeniem. Obstawiam jednak coś w stylu BvS, gdzie naparzali się do czasu pojawienia się wspólnego wroga (możliwe, że mecha Gidorah) i będą walczyć ramię w ramię.
to samo mówili o batmanie, że nie ma szans z supermanem, a się okazało inaczej... co prawda oszukiwał, no ale...
Dlaczego oszukiwał? Jak zwykły człowiek bez supermocy miał się tłuc z jedną z najpotężniejszych istot w tym uniwersum? :P
Ale macie zagwostke haha... już twórcy i producenci zadbają o to, żebyście tylko raz nie tracili pieniędzy na potworków... :D Ani Głodzilla ani Ping Pong nie zginie w tym filmie...
Nie będą walczyć między sobą, główny zły jest na trailerze, pewnie połącza siły po pierwszej potyczce na morzu.
To by się zgadzało, i masz absolutną rację lecz pewnie zauważyłeś/aś, że Kong jest zbyt wychwalany z tym zwiastunie i ludzie mają go za bohatera lecz Godzilla też ma na koncie obronę świata pomijając film Godzilla 2014 gdzie chciała wszystkich zgładzić a 2019 dał jej możliwość pokazania się z dobrej strony a tu nagle 2021 i zagrożenie z jej strony wtf :D
Spokojnie, to tradycyjny chwyt w filmach o Godzilli, (prawie) zawsze pojawia się jakiś straszny potwór, bądź super tajna organizacja lub kosmici ;-)
No tak, czasem też ludzie mają swój wkład i prowokują bestie (Kong: Wyspa Czaszki) :D
Dokładnie tak, ale te wątki są jakoś trudno dostrzegalne dla większości widzów :-(
A przypomnę, już od oryginalnej Godzilli z 1954 roku, ludzie mają swój negatywny wkład w przywracaniu potworów do życia...
Masz rację mało ludzie dostrzegają detali lub wątków w poszczególnych produkcjach i później pojawiają się takie a nie inne oceny np. Na tym portalu.
Film wygląda bajecznie, zgoda, ale trudno z tym filmem sympatyzować. Przeciwstawianie Godzilli King Kongowi to jak przeciwstawianie sobie Batmana i Supermana - komu kibicować? Ja nie chcę tego oglądać. Oczywiście dojdzie potem do pojednania i walki ze wspólnym przeciwnikiem, co już samo w sobie jest fatalne - znamy przebieg fabuły jeszcze przed jej obejrzeniem. Fatalny, schematyczny, wtórny film się zapowiada. Choć zrealizowany imponująco (i z Rebeką Hall na dokładkę:-)
Konga wielokrotnie uśmiercili ludzie, Godzillę tylko raz w wersji Amerykańskiej a tak Godzilla zawsze rządziła światem. Nie mniej Kong i Godzilla to najstarsze potwory. Przecież jakby nie było Kong ma ponad 90 lat więc spoko zobaczyć takie starcie.
No nie tak taz a wręcz nawet kilka jesli dobrze pamietam . W pierwszym filmie z 54 potem w drugim tez , następnie z tych co pamietam w godzilla vs destruktor , potem w 2001 tez godzilla zginął plus filmy które za pewne już nie pamiętam
nie mylisz się co do filmu z 2001 roku (Wielka Bitwa Potworów), aczkolwiek wypowiedź innego użytkownika odnosiła się do uśmiercenia Godzilli konkretnie przez ludzi, przynajmniej ja to w ten sposób odczytałem. Zaś w pozostałych filmach wymienionych przez ciebie, Król Potworów zginął z innych powodów. Choć nawet w WBP ostatnia scena uświadomiła nas, iż serce Godzilli jednak przetrwało, co stawia jego "porażkę" w nieco innym świetle, dzięki zdolnościom regeneracyjnym.
Zgodze się z opinia ze godzilla by pokonał wielka małpę . Niestety to jest produkcja amerykańska głównie i znając realia kong albo zwycięży albo po prostu godzilla się mu pokłoni i kolejny film będzie nosił tytuł O Kongu -King kong . Już w jednej adaptacji starej japońskiej godzilla przegrał z Kongiem . Chciałbym by ten film miał prawdziwe realia kto wygrałby no ale cóż
końcowa scena jest taka że Godzilla i kong walczą razem przeciwko Mechagodzilli było wiadomo od dawna . Sorry za spoiler
Aż musiałem się dołączyć, czytając komentarze, jakoby Kong miał szansę. Jest oczywistym underdogiem w tym pojedynku, z trzech najważniejszych powodów. Po pierwsze, gdzie chyba nikt nie zwrócił uwagi, skorupa, czy skóra Godzilli jest o wiele bardziej twarda. Jest, w przeciwieństwie do skóry Konga, odporna na pociski ludzi, którzy zapewne włączą się do pojedynku i będą siać chojnie na wsie strony. Drugia jest woda, która żywiołem Godzilli jest niepodważalnie. I po trzecie, najważniejsze, ale i wracając do, patrz punkt pierwszy, promień z gęby Godzilli. Wypaliłaby po prostu dziurę w klacie Konga. Jedyną szansą drugiego, jest walka na jego terenie, gdzie jest dużo skał i klifów, gdzie rozetrze na miazgę Godzillę jakimś głazem, uwcześnie skacząc i wogóle woltyleżując jak madafaka.
Polecam sceny ze starej Godzilli gdzie była 3x większa od lotniskowca. A w tej nowej już spokojnie mieszczą się z małpą w 1 kadrze.