na darmo straciłem ponad 2 godziny życia próbując dostrzec jakieś drugie tło fabuły albo chociaż nowy trend w kinematografii - niestety nuda do kwadratu
Pełna zgoda! Dla mnie 1/10.
Tyle, że ja nie miałem aż tyle cierpliwości, bo dotrwałem do 10 minut i wyłączyłem to gówno!
Ja się nie zgadzam. Mnie podobał się motyw, że facet idzie do więzienia żeby spokojnie odsiedzieć kilka lat, jest miły i widać, że nie będzie z nim problemów, ogólnie wszyscy są grzeczni (fakt, można się czepiać, że za miło było w tym więzieniu, ale taki duży kontrast mieli zamiar zrobić), a tu nagły zwrot akcji i musi (mimo że bardzo nie che) zachować się jak prawdziwy zabijaka, żeby trafić do gorszego więzienia. A tam kolejny twist. Mnie to wciągnęło. Zakończenie też nie było złe. Ogólnie dobrze się to oglądało. A jeśli chodzi o drugie tło, to każdy film musi takie mieć? Przecież nie wszystko co dobre musi być skomplikowane. A tutaj jakoś szczególnie banalnie nie było. W kwestii nudy, to wiadomo, że każdego nudzi coś innego. Tutaj może fabuła wolno rozwijała się, ale dzięki temu można było się trochę zżyć z bohaterem i wczuć w klimat. Oglądałem całą masę dużo gorszych filmów, może dlatego mam co bardziej "polecać" do marnowania czasu;)
Gowno straciles bo tak miało byc . Nawet jak ci sie wydaje ze cos zmieniasz w zyciu to nic nie zmieniasz bo idziesz swoja nitka przeznaczenia a tego nie oszukasz ,nie zmienisz ...