Żeby stworzyć tak wspaniały scenariusz potrzebnych było aż trzech artystów. W świecie zwykłych ludzi wystarczy jeden, żeby wyszło gówno. Fabryka snów...
Co za gniot, ja pierniczę. Film ewidentnie na przetrzymanie dla twórców by mieli kolejną głupią robotę na kilka miesięcy.
Faktycznie, film słaby, ale miał potencjał na coś więcej. Zdecydowanie mógłby być lepszy, ale słabo to wyszło. Te efekty specjalne były nędzne i pomysł na walki.
Wymyśl lepszy scenariusz, bursztynie ;) Pisać to nawet mój stary dyslektyk potrafi. Tyle w temacie.