Wydany ponad 5 lat temu
"Sniper Elite III: Afrika" został całkiem ciepło przyjęty przez media i graczy na całym Świecie. W naszej recenzji Joachim Snoch napisał, że
"Sniper Elite III" to
produkcja całkiem niezła i przyznał jej ocenę
7/10. Pełen tekst możecie
przeczytać tutaj, a poniżej skupimy się tylko na wydanej właśnie
"Ultimate Edition" na Nintendo Switch.
Edycja
"Ultimate" to podstawowa wersja gry wraz ze wszystkimi wydanymi po jej premierze dodatkami - zarówno tymi fabularnymi, jak i dodatkowymi giwerami. Dokładnie taka sama paczka zadebiutowała rok po premierze gry na PS4 i XONE, więc jeśli chodzi o to co znajduje się na kartridżu z grą to jest to 1:1 ta sama zawartość. Zmiany zaszły w samym działaniu gry, co było wymuszone przez ograniczenia techniczne platformy.
Po pierwsze, żegnamy się z odblokowanym frameratem znanym z dużych konsol i dostajemy stałe 30 klatek, które, co ciekawe, przez większość czasu gra utrzymuje. Osobiście to bardziej mi to odpowiada, bo odblokowany framerate to jeden z najbardziej irytujących wynalazków i jeśli tylko gra na to pozwala, to zawsze wybiorę stałe 30 zamiast takiego 40~60.
Druga sprawa to oczywiście oprawa graficzna - Nintendo Switch to platforma przenośna, kilka razy słabsza od dużych sprzętów, więc zamiast rozdzielczości 1080p dostajemy dynamiczne 918p w trybie TV oraz dynamiczne 720p (możliwe spadki do 630p) w trybie przenośnym. Niektóre efekty wizualne, takie jak cienie czy światła również zostało przycięte, jednak o ile grając na TV może to kłuć w oczy, tak podczas zabawy w trybie handheld gra wygląda rewelacyjnie.
Po trzecie, sterowanie ruchowe. Bardzo cieszy, że deweloperzy nie zapominają o wbudowanych w Switcha czujnikach ruchu i dają nam możliwość włączenia sterowanie ruchowego, które akurat w przypadku tej produkcji sprawdza się całkiem nieźle. W trybie przenośnym mija się to trochę z celem, bo grając w autobusie będziecie strzelać dzięki temu na oślep, jednak w jakimś stabilniejszym miejscu sprawdza się to całkiem nieźle.
Poza tymi zmianami gra nie różni się niczym od wydań na większych konsolach: mamy dokładnie ten sam tryb fabularny i projekty poziomów, te same tryby multiplayer i te same wyzwania. Jeśli odbiliście się od
"Sniper Elite III" kiedy wyszło 5 lat temu to nie macie raczej czego szukać w
"Ultimate" na Nintendo Switch. Mnie jakimś cudem ta gra wtedy ominęła i teraz wsiąkłem, spędzając przy niej praktycznie całą niedzielę. Ten typ powolnej i wymagającej skupienia rozgrywki sprawdza się idealnie na konsoli przenośnej.