Zbliżają się święta, a w Aldovii wszyscy czekają na narodziny królewskiego potomka. Amber i Richard goszczą członków rodu panującego z odległego królestwa, aby odnowić pradawny rozejm. Jednak gdy gdzieś zawierusza się bezcenny 600-letni traktat, pokój zaczyna wisieć na włosku, a rodzina królewska staje w obliczu prastarej klątwy.
Dwie pierwsze części "Świątecznego Księcia" przypadły mi do gustu. Lekkie, przyjemne komedie - w sam raz na wieczór. Nie miałam do nich większych zastrzeżeń z racji tego, że nie jestem wymagającym widzem i lubię od czasu do czasu obejrzeć coś "średnich lotów". Niestety, "Królewskie dziecko"... ogromnie mnie...